08:51
Nowości | Hiszpania | Promocja Rossman | Powrót
Cześć Wam :)
Długo mnie tu nie było, jednak miałam dużo spraw na głowie. Pokażę Wam sporo nowości, których mi przybyło :).
Najważniejsze dla mnie: Zdałam prawo jazdy! Potem pojechałam na 10 dni do Hiszpanii. Było super :). Trochę pamiątek przywiozłam. Ale najpierw zobaczycie, co kupiłam na wyjazd oraz co dostałam w dodatkowej paczce.
1. Moje ulubione maseczki. Jest jeszcze jedna z wersji Peel Off, jednak mnie strasznie piecze i pachnie anasami, co mi trochę przeszkadza. Dostaniemy je za ok. 2 zł. Ja kupuje je w Rossmanie.
2. Żel pod prysznic Isana Keep Cool z uroczą pandą podróżniczką. Pachnie owocowo i słodko! No uwielbiam a kosztuje grosze. Moje nowe odkrycie. Suchy szampon. Jest to mój pierwszy egzemplarz. Zapach nie dusi. No i trochę bieli włosy, co akurat chwilowo rozjaśnia mi odrosty.
3. Balsam do ciała z Isany dla skóry wrażliwej. Uwielbiam! Ma delikatny zapach, jednak ledwo wyczuwalny. Nawilża, nie uzależnia ale niestety zachowuję się tak, jakby się nie wchłaniał do końca. Polecam. :)
Paczka od Natury. Dostałam płyn do higieny intymnej oraz gąbeczkę do demakijażu. Pudełko przyszło takie rozwalone. Gąbeczka działa, faktycznie wystarczy zmoczyć wodą i makijaż schodzi. Ale jakoś żal mi jej używać, za ładna jest.
1. Lakier kupiony na pożegnalnej cenie. Jeszcze go nie użyłam. W sumie kolor nie mój ale zawsze się przyda.. Jak wszystko :D
2. Puder matujący od Catrice. Musiałam kupić nowy,bo stary już mi się kończył. Bardzo go lubię, jednak przy mojej tłustej cerze trzyma się jakieś 3-4 godziny.
1. Paletka z Makeup Revolution. Kupiłam ją w Barcelonie za ok. 30 zł. Podobna do tej z Lovely, która jest opisana w poprzednim poście. Ciekawe, kto się kim inspirował, ale zdecydowanie ta jest lepsza. Pigmentacja na plus!
2. Maska Kallos Banana. Pachnie bananami, jednak maska ucierpiała podczas podróży i się trochę wylało. Na włosy działa zbawiennie :)
Kubek z Barcelony oraz breloczek z Lloret De Mar. Czaszka wisi sobie przy kluczykach od samochodu a kubek stoi... Bo niewygodnie mi się z niego pije :D. Ale ładny chociaż.
A to moje zakupy z promocji z Rossmana :). Ominął mnie pierwszy tydzień. Ciekawe jak się sprawdzą :)
A Wy? Co kupiłyście na promocji? Jesteście zadowolone?
AUTOR:
Unknown
Gratuluję prawka.
OdpowiedzUsuńTa paletka Revolution jest tragiczna! Strasznie kiepsko sie trzyma. Rizciera sie i odbija na gornej powiece. Z revolotion kupilam kilja tych paletwk bo tez w innych kolorach to byl bład. Najlepiej z takich kolorow odpowiada mi paletka z Maybelline.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać cieni z Maybelline. U mnie na razie ta paletka się sprawdza. Jedyne co daje się we znaki to jej osypywanie :(
Usuń