02:57

Pomadki w kredce | Moja kolekcja


Hej :)
W poprzednim poście pokazałam Wam moją kolekcje płynnych matowych pomadek (Link tutaj) .
Dołączył do niej popularny zestaw od Lovely: K* lips. Ale o niej napisze osobny post. Dzisiaj czas na pomadki w kredce i w standardowej formule.

Na pierwszy ogień pomadki, które trochę mnie zaskoczyły. Są to pomadki w kredce od Sensique.


Nazywają się Sensique Matte Fits Perfectly. Opiszę wam każdy kolor z osobna, bo różnią się trochę aplikacją. Wszystkie z tej kolekcji wymagają temperowania. (Tak jak Golden Rose)

Sensique Matte Fits Perfectly 401 - Odcień nude wpadający w pomarańcz. Na początku bałam się używać tego koloru ale jest dobrze wyważony. O dziwo, pomadka nie nakłada się jak kreda. Nie wysusza ust, gładko sunie po ustach.  Ładnie się zjada i nie robią się grudki.
Sensique Matte Fits Perfectly 402 - Ten kolor delikatnie wpada w róż. Tak samo jak z nr 401, formuła jak masełko i nie wysusza :)
Sensique Matte Fits Perfectly 403/404 - I tu właśnie zaczynają się schody. U mnie te kolory nakładają się bardzo ciężko, jak kreda. A szkoda, bo są najładniejsze. Trochę brzydko się zjadają ale najbardziej przeszkadza aplikacja. No i potrafią tworzyć się grudki.

Nie są trwałe. Wytrzymają do 3 godzin. Pomadki trochę ciężko się temperują .Jest to dosyć twardy plastik. Mają 2 g i kosztują ok 10 zł. 


Teraz czas na znane Wam już, pomadki w kredce od Golden Rose. Golden Rose Matte Lipstick Crayon.  Posiadam dwa odcienie.

 Obie są cudowne. Nie wysuszają ust, świetna pigmentacja oraz przyjemna aplikacja. Jedyne co mi przeszkadza, to temperowanie. Mogłyby być wysuwane. Kosztują ok 12 zł. Dostaniemy je na stoisku GR albo w sklepie internetowym :)


W mojej kolekcji są też 4 standardowe pomadki.


Rimmel Moisture Renew 180 Vintage Pink - Kupiłam ją na promocji -49% w Rossmanie rok temu. Śliczny fiolet wpadający w róż. Niestety posiada on dziwne drobinki, które ujawniają się dopiero na ustach. Nie jest trwały. Pachnie tak, jak babcine pomadki. Ma 4 gr i kosztuje w normalnej cenie ok 30 zł (Nie jestem pewna, a na internecie pokazują mi się ceny typu: 10 zł a za tyle na pewno nie kupowałam).

Essence Natural Beauty 07 - Również nie jest matowa ani bardzo trwała. Delikatna, niezbyt napigmentowana czerwień. Idealna pomadka na co dzień. Cena to ok 10 zł. Jedyny minut to ohydny smak.

Kobo Matte Lips 407 Naked Stone - Moje odkrycie miesiąca. Dostałam ją w ramach współpracy ale umknęła mi i leżała w pudełeczku z kolorami, których nie używam. Ma cudowny kolor. Szkoda, że jest strasznie ciężka w aplikacji, podkreśla suche skórki i tworzą się grudki. No ale odcień to rekompensuje i czasami się z nią pomęczę na ustach :D. No i znowu, ohydny plastikowy smak.
Koszt: 15 zł

Wibo Glossy Temptation 1 - Mój daaawny zakup, nawet o niej zapomniałam. Smak i zapach przyjemny. Super aplikacja, trwałość niezbyt dobra ale za to nie widać, kiedy się ją zjada :). Na stronie Wibo kosztuję ok. 12 zł.


A wy, macie jakieś ulubione pomadki :)? Wolicie płynne, czy pokazane wyżej?

12 komentarzy:

  1. Ładne kolorki ;) Ja najlepiej czuję się w odcieniach nude.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękne kolorki masz w swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo moja kolory!! Bardzo!! Kurcze a wczoraj byłam w Naturze, ale tych kredek z Sensique nie widziałam :( chociaż jak piszesz, że nie są trwałe to chyba lepiej kupić kolejne Golden Rose :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej zainwestować w GR :) Przyjemniejsze na ustach :D

      Usuń
  4. Kobo ma piękne opakowanie. Używam standardowych pomadek, wykręcanych, w sztyfcie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię i takie i takie, jedyny mój wymóg to brak lepkiej warstwy na ustach i w miarę neutralny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za pozostawiony komentarz ;) Na pewno odwiedzę twój blog.
Miło mi będzie, jeśli zaobserwujesz, jednak nie bawię się w "obs za obs" ;)

Copyright © 2016 Wear A Color , Blogger